Kundelkowe Forum

Molska · Gość

Wczoraj 16.06.2013 przy drodze między Raciechowicami a Szczyrzycem - woj małopolskie, pow myślenicki, znaleźliśmy(albo on nas) tego oto czarnego pieska. Biegł przestraszony drogą, zawołaliśmy go i od razu przybiegł, był mocno rozkojarzony i wystraszony, jednocześnie bardzo ufny. Reagował na przejeżdżające auta, i gdyby nie rów melioracyjny w który wpadł chcąc rzucić się w pogoń za autem to pewnie zginąłby pod kołami tego wozu. Wnioskuje z tego że został wyrzucony i szukał swoich właścicieli. Wiadomo, sezon wakacyjny się zbliża i nie ma co zrobić z psem, więc "najlepiej" wyrzucić. Z obawy że rzuci się pod następne auto wzięliśmy go do domu, wykąpaliśmy bo strasznie śmierdział padliną(niestety całego zapachu nie dało się zmyć). Piesek jest bardzo łagodny, wesoły, ufny i pokorny. Reaguje na wołanie, pilnuje się, nie sprawia problemów, jest mało inwazyjny, i co ważne prawie nie szczeka. W nocy nic nie pogryzł ani nie załatwił się w domu. W aucie zachowywał się bardzo grzecznie, wsiadł bez problemu i poszedł spać. Zero agresji, i co ważne bardzo delikatny i spokojny w stosunku do dzieci. Jest młody, na moje oko ma ok roku, średniej wielkości, nie przekracza wysokości kolan, i raczej już nie urośnie. Szukamy dla niego domu, stałego lub tymczasowego. Nie mam możliwości wzięcia go na stałe, sama jestem teraz w rozjazdach i pomieszkuje zwykle u kogoś. Może doradzicie co mogę z nim zrobić? Może ktoś akurat chciałby przygarnąć takiego psiaka? W tym tyg wyjeżdżam i nie mam co z nim zrobić. A do schroniska nawet najgorszego wroga bym nie oddała. POMÓŻCIE!

Gość

Czy wiecie może jak dodać zdjęcia? Bo niestety nie mogę dodać ogłoszenia ze zdjęciami z FB, ponieważ nie jestem zalogowana na forum, a i tak mogłabym dopiero po 24 godzinach dodać link.. Więc macie może jakiś inny pomysł?