Autor Wiadomość
Zoey
PostWysłany: Czw 1:35, 05 Kwi 2007    Temat postu:

Britney Spears Spreading Outdoors!
http://Britney-Spears-Spreading-Outdoors.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=667674
Ree-ree
PostWysłany: Wto 6:33, 27 Mar 2007    Temat postu:

Christina Ricci Undressing!
http://Christina-Ricci-Undressing.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=667674
Gość
PostWysłany: Pią 4:59, 23 Mar 2007    Temat postu:

Britney Spears Spreading Outdoors!
http://Britney-Spears-Spreading-Outdoors.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=667674
Olala
PostWysłany: Wto 16:08, 27 Gru 2005    Temat postu:

+potem sie dowiedziałam ze tak i ze ten bokser jest taki agresywny do innych zwierząt a mniemo to chodzi spuszczony a bramki ma pootwierane bo tam żadko chodzą obce psy bo to jest w pobliskiej wsi koło mojego miasteczka a mi sie zachcialo go brać na spacer akurat tam co nigdy tam niechodziłąm bo mi sie niechciało wolałam isć blizej ale akurat wtedy coś mnie skusiło zęby az tak daleko sie przejsc potem mojego niosłąm na rękach bo kulał na łąpke i mi go bylo szkoda kawałek można ponieść bo to drobny i maly psiak ale na dłozszą mete można sie zmęczyć
Alex
PostWysłany: Wto 15:09, 27 Gru 2005    Temat postu:

Kolejny nieopowiedzianly właściciel miał złe wyobrażenie o swoim psie... za dużo takich ludzi. Mogę jedynie współczuć, sama chyba bym oszalała, gdyby coś takiego przytrafiło się Nuśce. Myśl o tym, że może Jej się (nie daj Boże) coś stać napawa mnie smutkiem i chęcią ciągłego trzymania Jej przy sobie, żeby tylko krzywda się Jej nie działa. Nie wiesz czy to dziecko mieszkało z tym bokserem? Pewnie tak, bo się go nie bało z tego co piszesz.
...słów mi brak dla głupoty ludzkiej Rolling Eyes
Olala
PostWysłany: Wto 4:54, 27 Gru 2005    Temat postu: Straszny bokser

pewnego dnia wybrałam sie z kuzynką i jej cocer spanielem noi miom kundelkiem na wycieczke do lasu psiaki biegały sobie spuszczone my chodziłyśmy polesie az doszlysmy do drogi wtedy psiaki poszły na smycze noi jak tak sobie przechodziłyśmy koło kolejnych posesji z jednego podwórka wybiegł bokser bez obwąchiwania żucił sie na mojego zaczol nim szarpac moj niewiedział co robić zresztą ja też próbowałąm jakoś go wziaść na rece ale wtedy ten bokser zaczoł namnie warczeć jakbym sie nieodsuneła to by mnie uchlał . Moja psinka niewiedział jak uciec bo tamten przy kazdym ruchu przewracał go na grzbiet mój pokazywal uległosć ale na tamtego to niedziałało byłąm przerażona ze mi zagryzie mojego ale wtedy przyleciało jakieś 7 letnie dziecko i zaczelo tego boksera odciagać wkońcu jakoś sie mu udało i go odciagnoł nierozumie jak takie psy agresywne chodzą spokojnie spuszczone niezamknięte jakby nie to dziecko mojego Rexia pewnie by dzisiaj zemna niebyło. Po tej walce a raczej ataku nic powarznego mojemu sie niestało ale mogło sie sie stać

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group